Baner


wtorek, 4 stycznia 2011

TRENER "KOLEKCJONER"

Kiedy ponad 7 lat temu przeprowadzałam się do większego mieszkania cieszyłam się, że w końcu będę miała gabinet do pracy w domu i caaałą ścianę półek na książki. Cóż, miejsca na półkach już od pewnego czasu brakuje, a „gabinet” trzeszczy w szwach. Czyżby czas zmienić mieszkanie lub... zawód? Rozmawiałam kiedyś z trenerem wewnętrznym z Warty. Małgosia była świeżo po przeprowadzce. Nieźle umęczyło ją przewożenie trenerskiego ekwipunku. Może, dlatego bezpardonowo nazwała trenerów „śmieciarzami”. Zgadzam się z Małgosią, chociaż zdecydowanie bardzie lubię amortyzujące przeformułowanie – „kolekcjoner”. No, bo trenerowi zawsze może się coś przydać. Odwiedzałam tatę w szpitalu – kolorowe kuleczki, w których kupowało się ochraniacze na buty powędrowały do szafki, bo „mogą się do czegoś przydać”. Za dwa tygodnie prowadzę na studiach podyplomowych zajęcia z budowania zespołów i już od połowy grudnia „chomikuję” kolorowe gazety i kartonowe tuby itp. Sądzę, że możemy mnożyć przykłady trenerskich „przydasiek” . Jesteśmy prawdziwym utrapieniem naszych rodzin :))
Mało tego, kiedy jedziemy na szkolenie także musimy być dobrze zabezpieczeni. Tak, więc „trenerski kuferek” powinien być całkiem spory. Kiedy tylko nie wezmę swoich markerów okazuje się, że te, które są w hotelu nie nadają się do pisania. Czasami w trakcie zajęć pojawia się ważny dla grupy problem i muszę na szybko zaproponować dodatkowe ćwiczenie.
Kiedyś z uczestnikami Akademii trenera bawiliśmy się w tworzenie listy przydatnych w kuferku przedmiotów. Pojawiały się następujące typy:

  • markery
  • klej
  • nożyczki
  • zszywacz
  • zapasowe identyfikatory - uczestnicy gubią :)
  • zapasowe długopisy jw.
  • sznurek,
  • klamerki do bielizny
  • piłki tenisowe
  • zegarek
  • dzwonek i/lub minutnik
  • stoper
  • baloniki
  • kolorowe karteczki post it...
  • czyste białe kartki papieru
  • spinacze
  • szpilki
  • gumki recepturki
  • słodycze (nagrody)
  • kilka drobiazgów na nagrody np. śmieszny ołówek, maskotka
  • plastelina
  • kilka kolorowych i zwykłych gazet 
  • tabletki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe przydają się dla uczestników ;) a dla trenera kapsułki z olejem z wiesiołka - przeciw chrypce :)
  • opaski na oczy
  • stoper
  • taśma malarska lub blutag do przeklejania kartek flipcharta
  • zwykła taśma klejąca - (jest bardzo przydatna np. do ćwiczeń, w których musimy połączyć ze sobą kilka kartek flipcharta)
  • świecowe kredki lub pastele
  • kolorowe kartoniki lub ewentualnie kolorowy papier do ksero A4
  • płyta albo pliki muzyczne zapisane na dysku laptopa
  • klocki
  • laptop
Całkiem sporo zabieramy ze sobą na szkolenia ;)  Nie wymienialiśmy oczywiście  rzutnika multimedialnego, głośników czy przenośnego flipcharta, bo te najczęściej zapewnia hotel.
Sądzę, że każdy z Was może jeszcze dodać kilka przedmiotów.

Tak, trener to prawdziwy kolekcjoner, a jego podróżny kuferek do małych nie należy.




5 komentarzy:

  1. Szczególnie spodobały mi się klamerki do bielizny! ;-))No i piłki tenisowe. Teraz wreszcie wiem po czym poznać trenera na pierwszy rzut oka... po wielgachnej torbie oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako początkujący pielgrzym na trenerskim szlaku zaopatrzyłam się w niezbędnik, żyjąc w kompletnej radości, że wiele tego już mam... Życie szybko zweryfikowało moje domniemane szczęście - i z przykrością odnotowałam: KLEJ W SZTYFCIE ZSYCHA SIĘ!
    Na szczęście poradziłam sobie materiałami "zastępczymi".

    OdpowiedzUsuń
  3. no cóż ebbo, wydało się ;) każda kobieta i każdy facet z wielgachną torbą to ... trener a nie ... Święty Mikołaj.
    Mam nadzieję, że brać trenerska nie tylko "kuferkami" stoi ale także i wiedzą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Argo12 to się nazywa trenerska kreatywność. Aż prosi się o post "TRENER MacGyver" :)
    dzięki za pomysł, może wykorzystam !

    jakiś czas temu odkryła m fajną stronkę dla trenerów (to nie jest reklama !!!!) z wypasionymi trenerskimi kuferkami, fajne ale cena powala na kolana ...
    to wersja najbardziej wypasiona
    http://www.markery.pl/zestawakcesoriowaudiowizualnychwalizkaduzy-p-10339.html
    No cóż niemieckich trenerów może stać na takie kuferki, my za to jesteśmy KREATYWNI

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy blog, będę zaglądać częściej :-)

    Swoją drogą, także zaczynam gromadzić wszelkie bibeloty, które niestety ale zajmują więcej miejsca niż tzw. "wewnętrzny potencjał"

    OdpowiedzUsuń