Baner


niedziela, 24 maja 2015

CYTATY nie tylko W PRACY TRENERA, COACHA, TERAPEUTY


Nie wiem jak wy, ale ja lubię cytaty. Czasami wieszam je na swojej domowej tablicy, czy w gabinecie, tak, aby inspirowały nie tylko mnie,ale i moich klientów.
Jak większość trenerów wykorzystuję je w materiałach szkoleniowych, prezentacjach i ćwiczeniach. Lubię je gromadzić :)
Mam wrażenie, że ostatnio ogarnęło nas prawdziwe szaleństwo złotych myśli - na blogach, fanpagach .... W tym natłoku coraz trudniej wyłonić te, które są inspirujące dla mnie.

Poniżej zbiór cytatów, które zainspirowały mnie w ostatnich tygodniach.

Po więcej zapraszamy na naszą stronę na Facebooku :)










































wtorek, 26 sierpnia 2014

SZEWC BEZ BUTÓW CHODZI ... CZYLI TRENER TEORETYK

Trenerom często zarzuca się, że są teoretykami a nie praktykami. Przekazują wiedzę, której, na co dzień nie stosują. Jest w tym trochę prawdy. Znam firmy szkoleniowe, które popełniają błędy przy rekrutacji, nie delegują uprawnień swoim pracownikom a jedynie delegują zadania, nie potrafią rozwiązywać konfliktów w zespole. Trenerzy tych firm na szkoleniach przekazują wiedzę, której nie potrafią wykorzystać na co dzień w swojej pracy.
Z drugiej strony, jeżeli ktoś jest dobrym, skutecznym menedżerem, szkolenia traktuje jedynie, jako ciekawe, rozwijające doświadczenie. Zaś najlepsi trenerzy mający tak bardzo wypełniony kalendarz i wysokie stawki za dzień szkoleniowy, że nawet nie myślą o zakładaniu własnej firmy. Rzadko zdarzają się osoby łączące zarządzanie ze szkoleniem.  Częściej znajdziemy przypadki przejścia z branży szkoleniowo – konsultacyjnej do zarządzania. Taką drogę przeszedł m.in. Krzysztof Pióro menadżer, od lat pracujący dla amerykańskiego funduszu Enterprises Inverstors, specjalizujący  się w restrukturyzacji przedsiębiorstw.  W jego przypadku motywacją do zmiany była chęć przekształcania rzeczywistości, wpływania na nią, tworzenia. Z obiecującego trenera – konsultanta stał się znanym specjalistą od restrukturyzacji. Przejścia w drugą stronę – od zarządzania do szkoleń – dotyczą najczęściej emerytowanych menedżerów, bądź tych, którzy się wypalili i potrzebują zmian w swoim życiu.
Bywa jednak inaczej i na szczęście istnieje wiele firm szkoleniowych systematycznie dbających o rozwój swoich kompetencji. Spójnych wewnętrznie. Stosujących, na co dzień wiedzę, którą przekazują na szkoleniach swoim klientom. Przykładem takiej firmy jest niemiecki Cocomin specjalizujący się w szkoleniach dla branży finansowej. Ponad dziesięć lat temu Andreas Glemser, w pewną listopadową noc wsiadł do samolotu odlatującego z frankfurckiego lotniska do Kapsztadu. Zaledwie pięć godzin wcześniej w obecności notariusza złożył podpis pod dokumentem, który wyposażał jego zastępcę w nieograniczone pełnomocnictwo. Andreas, założyciel Concomin, pracował po 16 godzin na dobę. Zbudował firmę od podstaw, na początku pracując w dziecięcym pokoju. Zajmował się wszystkim osobiście – od pracy koncepcyjnej, poprzez akwizycję, prowadzenie szkoleń po kupno papieru toaletowego. Załatwiał 95% zleceń. W listopadzie, w którym Glemser zdecydował się na odważny krok Concomin przeprowadzał 3 tys. dni szkoleniowych, zatrudniał 50 pracowników, każdego roku zwiększał swoje obroty o dwucyfrowy wskaźnik. Wielu menadżerów twierdzi, że nie mogą pozwolić sobie na urlop dłuży niż dwa tygodnie. Janusz Filipiak, założyciel i prezes Comarchu nawet na dwu tygodniowych wakacjach codziennie poświęcał dwie godziny na odpowiedzi na maile i trzy godziny był dostępny „pod komórką”. Glemser zdecydował się na coś, co wielu menadżerom wydaje się niemożliwe … opuścił firmę na trzy miesiące wyruszając z rodziną w podróż. Obiecał sobie, że przez ten czas nie zajrzy do poczty elektronicznej i nie będzie odbierał służbowych telefonów. Zastępca szefa firmy i kierownik projektów  Concomin mieli zanotowane na kartce najważniejsze zadania na okres urlopu szefa: pozyskiwanie klientów oraz podtrzymywanie kontaktów. Po trzech zebraniach wszyscy w firmie wiedzieli, co będą robić. Trzy najważniejsze orzechy do zgryzienia: pozyskiwanie klientów, organizacja firmy i nowe produkty. No i projekt „Post-Pilot” dla Deutsche Post.
W drugim miesiącu urlopu szefa pracownicy odnieśli pierwsze sukcesy w pozyskiwaniu nowych klientów. Opracowali nową strategię. Do potencjalnych klientów nie tylko – jak dotychczas – pisali listy, ale docierali też przez telefon. W lutym call center skontaktował się z 40 bankami i kasami oszczędnościowymi. Pracownicy Concomin opracowali nowe produkty: mystery shopping oraz best-practice workshops.
Kiedy w marcu Andreas Glemser wylądował we Frankfurcie po trzy miesięcznej podróży w jego komórce nie było żadnej nieodsłuchanej wiadomości. Początkowo nie potrafił się odnaleźć. Po powrocie ma czas, aby odprowadzać synów do przedszkola. Pozyskuje dla firmy 30% klientów. Prawie w ogóle nie pracuje jako trener. Zajmuje się pielęgnowaniem kontaktów z klientami i chodzi z nimi na kolację. Poświęca dużo uwagi strategii. Cocomin stał się liczącą firmą szkoleniowo-doradczą w sektorze finansowym, zaczął rozszerzać swoją ofertę na przemysł farmaceutyczny i samochodowy.

Co zyskała firma podczas nieobecności szefa? Wzrost kreatywności pracowników, więcej odpowiedzialności za siebie.  Cocomin pod względem biznesowym dokonał skoku do przodu. Potroiła się liczba spotkań z potencjalnymi klientami i podwoiły się obroty. Co najważniejsze Andreas nie pracuje już 16, ale osiem godzin dziennie. Maksyma, którą trenerzy Cocomin wbijali do głowy szkolonej kadrze kierowniczej „ Zaufajcie swoim pracownikom, dajcie im więcej swobody” stała się zasadą obowiązującą w ich firmie. Na biurku szefa leży kartka z mottem „Nastał czas spokoju”.

czwartek, 2 stycznia 2014

REKINY, TUŃCZYKI I DELFINY

Chellie Campbell, autorka książki „Zero to Zillionaire” jest twórcą ciekawej, „ichtiologicznej” typologii. Uważa ona, że w życiu możemy spotykać trzy typy ludzi: rekiny, tuńczyki i delfiny.


„Rekiny” zawsze wszystko wiedzą najlepiej, nawet to, jak rozwiązać nasze problemy. Zdaniem autorki, jeżeli nie mamy silnego poczucia własnego JA, czujemy się w ich obecności mało komfortowo, po prostu gorsi i niekompetentni. „Rekiny” mają tendencję do deprecjonowania wartości innych ludzi.


„Rekiny” żywią się „tuńczykami”, to jest ludźmi przeświadczonymi o tym, że ktoś inny wie lepiej. Nawet to, jak powinni żyć. „Tuńczyki” nieustannie poszukują wskazówek np. jak być szczęśliwym, jak osiągnąć sukces, jak zarobić milion. Często jeżdżą z jednego szkolenia na drugie, kupują bestseller za bestsellerem, fascynują się kolejną teorią. Są przekonani, że rozwiązanie ich problemów leży „gdzieś tam”, wszędzie, tylko nie w nich samych. Przebywanie w ich towarzystwie może być męczące: nieustannie domagają się wskazówek i gotowych, uniwersalnych rozwiązań, a gdy nie są z nich zadowoleni, zrzucają winę na innych.


Oprócz „rekinów” i „tuńczyków” spotykamy także „delfiny”.  Podobnie jak „tuńczyki” często uczestniczą w warsztatach czy treningach, kupują dużo książek, czytają poradniki. Jednak ich motywacja jest zupełnie inna. Pragną nauczyć się jak czerpać z własnej wiedzy i doświadczeń by się rozwijać, zaspokajać swoje potrzeby. „Delfiny” lubią spędzać czas z innymi „delfinami” i wspierać się we wzajemnym rozwoju. Po czym poznamy, że jesteśmy w ich towarzystwie? To proste, po tym, że czujemy się dobrze sami ze sobą. Niczego nie udajemy i nic nikomu nie udowadniamy.

Na ile znajomość typologii Chellie Campbell może okazać się przydatna dla trenera i coacha?

Raczej małe prawdopodobieństwo, aby „rekin” pojawił się na szkoleniu z własnej inicjatywy. Jeżeli znajdzie się wśród uczestników to, dlatego, że tak zdecydowała organizacja, w której pracuje. Zamiast z nim rywalizować czy walczyć z jego oporem warto pozytywnie spożytkować energię i wiedzę „rekina”. Może na tym zyskać i organizacja i pozostali uczestnicy szkolenia. Ważne jest także, aby trener obserwował procesy grupowe i zadbał o uczestników ze słabiej ugruntowanym obrazem własnego JA.

W przypadku „tuńczyków” zadaniem trenera jest wspieranie ich motywacji do własnych poszukiwań i co najważniejsze, do brania odpowiedzialności za własne decyzje. Istnieje niebezpieczeństwo, że wpadniemy w pułapkę samozadowolenia i narcyzmu, kiedy „tuńczyk” będzie oczekiwał naszej pomocy i rady. A przecież efektywny projekt szkoleniowy nie polega na udzielaniu rad. Skutecznym zabezpieczeniem zawsze będą jasno sformułowane cele, dobrze zawarty kontrakt na początku szkolenia oraz metodologia oparta na cyklu Kolba.


A co z „delfinami”? No cóż, ich obecność na prowadzonym przez nas szkoleniu to sama przyjemność … dla uczestników i dla trenera :)


czwartek, 23 maja 2013

COACHING ZDROWIA

Coaching systematycznie zdobywa swoich zwolenników. Na rynku usług coachingowych pojawiają się coraz częściej ciekawe, niszowe oferty. 
Do jednych z takich propozycji należy Coaching ZdrowiaDo jakiej grupy klientów jest kierowany?  Coaching Zdrowia przeznaczony jest dla osób, które:

•    szukają wsparcia w nieustających wysiłkach związanych ze zmniejszeniem wagi ciała,
•    przeżywają niepowodzenia w trakcie kuracji odchudzających,
•    chcą zapanować nad emocjami,
•    chcą pokonać  stres, 
•    cierpią na bezsenność,
•    walczą z nałogiem,
•    zmagają się z problemami zdrowotnymi, które mają podłoże psychosomatyczne.

Klient podczas indywidualnych sesji coachingowych może przeanalizować swoje nawyki żywieniowe i styl życia, odzyskać wewnętrzną równowagę i pewność siebie, dowiedzieć się, w jaki sposób skrywane emocje wpływają na jego ciało. 
Podobnie jak w innych rodzajach coachingu często stosowanym narzędziem w Coachingu Zdrowia jest koło. Narzędzie pomagające klientowi ocenić zdrowotny aspekt życia oraz określić agendę coaching. Koło zdrowego stylu życia pozwala dokonać samooceny w ośmiu kluczowych dla zdrowia obszarach: 
  1. Sen 
  2. Energia
  3. Odżywianie
  4. Ćwiczenia
  5. Waga
  6. Stres
  7. Odporność
  8. Woda
Kiedy klient wypełni swoje koło  coach używa pytań, by dowiedzieć się dokładniej, co dzieje się w poszczególnych obszarach i wybrać te, nad którymi klient chce pracować.

  • Zastanów się, jaki jest twój poziom zadowolenia w każdym z ośmiu obszarów przedstawionych w kole.
  • W skali od 1 do 10 określ, na ile jesteś zadowolony w każdym z nich
  • Gdybyś mógł jutro zmienić jeden z nich, który byś wybrał? Dlaczego?
  • W którym z tych obszarów mógłbyś odnieść szybkie zwycięstwo – wprowadzić największe zmiany przy najmniejszym wysiłku?
Sharon Graham, doświadczony coach specjalizujący się w coachingu zdrowego stylu życia i właściwego odżywiania, na początku procesu coachingowego pomagając swoim klientom dokonać ogólnej oceny zdrowia i samopoczucia zadaje im pytania:

  • Powiedz, na ile jesteś zadowolony ze swojego stanu zdrowia i samopoczucia.
  • Jeśli będziesz nadal prowadził obecny tryb życia, jaki będzie stan twojego zdrowia? Jak się będziesz czuł za 5 lat? A za 10 lat?
  • Co cię motywuje do tego, by wprowadzić zamiany w diecie i sposobie odżywiania?
  • Ile porcji warzyw zajadasz tygodniowo? Frytki się nie liczą J
  • Ile wolnego czasu masz każdego dnia?
  • Jaki jest twój poziom stresu?
  • Jaki rozmiar ubrania powinieneś nosić? Kiedy ostatnio nosiłeś ubrania w tym rozmiarze? Na ile realistycznie oceniasz swoje pożądane rozmiary?
  • Jak by wyglądało teraz twoje życie, gdybyś był w pełni zdrowy?
Ważną rolą coacha jest wsparcie klienta w znalezieniu motywacji i zmianie nawyków. Pytaniami, które służą do wykrywania i wzmacniania motywacji są  m.in.:

  • Na ile jesteś zadecydowany ćwiczyć codziennie prze 20 minut minimum 4 dni w tygodniu? Co może ci w tym pomóc?
  • Jaką aktywność fizyczną lubisz? Jak mógłbyś regularnie zapewnić sobie większą dawkę ruchu?
  • Czego potrzebujesz, aby przestać jeść słodycze?
  • Co musiałoby się wydarzyć, żebyś chodził spać przed godziną 22.00? O której musisz zacząć się wyciszać i przygotowywać do snu?

Wszystkim zainteresowanym swoim zdrowiem polecam wydany przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne  "Coaching zdrowia. Twoje życie w twoich rekach"



niedziela, 10 lutego 2013

WARSZTATY DLA PAR "ZAKOCHAJ SIĘ WE MNIE NA NOWO"

Z naszych doświadczeń wynika, że coraz więcej par przeżywa trudne dla siebie chwile. Od lat wspieramy pary "na zakręcie" oferując im psychoterapię par/małżeństw, coaching lub mediacje rodzinne. Właśnie dla nich przygotowaliśmy innowacyjny warsztat "Zakochaj się we mnie na nowo".



Pierwszą inspiracją do przygotowania tego warsztatu był dla mnie fragment książki "Trener bez maski". Kiedy go przeczytała poczułam, że warto dać "parom na zakręcie" narzędzie do odbudowy tego, co utraciły w trakcie wspólnej podróży przez życie.

„Mój mąż i ja byliśmy małżeństwem przez 31 lat. W zeszłym roku postanowiliśmy się rozstać. Oddaliliśmy się od siebie i staliśmy się obcymi ludźmi pod jednym dachem. To, co wcześniej w sobie kochaliśmy, zniknęło, a każdy dzień wypełniała nuda i znój. Postanowiliśmy wręczyć sobie prezenty „na pożegnanie" i ja dałam mu egzemplarz „Trenera bez maski”.
Dwa miesiące po tym, jak go przeczytał, oddał mi książkę z notatką:, „Jeśli mnie zostawisz, to mogę iść z tobą?".
To było w zeszłym roku. Miesiąc temu w miejscowym kościółku odnowiliśmy naszą przysięgę małżeńską. Zakochaliśmy się w sobie na nowo. Na nowo odkryliśmy swoją miłość, przyjaźń i siebie nawzajem. Wróciło to wszystko, co wcześniej w sobie kochaliśmy, i teraz każdy dzień jest pełen magii. Postanowiliśmy się zaprzyjaźnić i zostaliśmy ze sobą.”
Fragment e-maila, który otrzymał David Taylor autor „Trener bez maski”

Kropką nad "i" okazała się obserwacja dwójki fotografów - Doroty i Tomka Krupińskich w trakcie pracy w ich fotograficznym studio.  Ich umiejętność współpracy, sposób komunikowania się oraz magia obiektywu podsunęły mi pomysł na niecodzienne miejsce na warsztaty.

Tak narodził się „Zakochaj się we mnie na nowo” Innowacyjny warsztat dla par i małżeństw w fotograficznym studio.

Najbliższy termin spotkania dla par i małżeństw - to 9 marca 2013 r.

Spotkanie w studiu fotograficznym pozwoli Wam na nowo odkryć Waszą miłość, przyjaźń i siebie nawzajem. Jeśli chcecie zbudować partnerski związek i zdobyć poczucie własnej wartości, te warsztaty są dla Was.

Zapraszamy... zapisy już trwają. Warto zadbać o bliskość, czułość, miłość .... w związku!


CZYM JEST COACHING? czyli niekończąca się opowieść

Ciągle poszukuję dobrej odpowiedzi na to pytanie. Czasami łatwiej powiedzieć  czym nie jest lub czym się różni od terapii, mentoringu czy doradztwa. Bardzo do mnie przemawia próba definicji poprzez metaforę podjęta przez Erickson College International.


Coaching dla mnie to ... spotkanie, rozmowa, inspiracja. To wzajemne uczenie się od siebie. Bardzo dużo uczę się od moich klientów. Mocno zapadła mi w pamięci sesja z Anną, aktorką i tancerką, poświęcona szczerości na scenie. Po niej zadałam sobie  pytanie o szczerość (i jej rozumienie) w pracy coacha, terapeuty, trenera. 
Lubię definicję i rozumienie coachingu Josepha O'Connora współzałożyciela International Coaching Community.




Dla chyba każdego coacha normalnym jest stałe poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: "Czym jest coaching?". Naszego odpowiedzi będą się zmieniać wraz z nami. Naszą dojrzałością, samoświadomością, warsztatem.

niedziela, 18 listopada 2012

PROFESJONALNY TRENER BIZNESU

Nigdy nie należałam do osób dobrze zorganizowanych. Lubiłam działać, dużo satysfakcji sprawiała mi praca koncepcyjna oraz samo prowadzenie szkoleń, interakcja z uczestnikami. Końcowy etapy przygotowania do szkolenia zawsze mnie nużył.
Przez kilkanaście lat prowadzenia szkoleń nauczyłam się stosowania bardzo ważnej zasady:
"Sprawdzaj niezbędne elementy przed wyjazdem na szkolenie. Sprawdzaj je zawsze, gdyż doświadczenie nie chroni przed zapominaniem".
Check list to prosty ale niezastąpiony wynalazek. Za każdym razem, kiedy ją zlekceważyłam zaliczałam  szkoleniową wpadkę ….
A to mój laptop „nie współpracował” z hotelowym rzutnikiem a ja nie miałam  PenDrive. Innym razem zapomniałam karteczek Post-it niezbędnych do wprowadzającego ćwiczenia, lub miałam do dyspozycji jedynie hotelowe markery, które już dawno powinny przejść na zasłużoną emeryturę bo moje zostały w biurze.
Dla takich osób jak ja check list jest niezbędnym sposobem przygotowania się do profesjonalnie przeprowadzonego szkolenia.

Przykładowa check lista:


wtorek, 4 września 2012

Nowa metodologia coachingu w Meditorze

Stale rozwijamy się i podnosimy kompetencje oraz jakość usług. Z przyjemnością donosimy, iż dwóch naszych coachów ukończyło  "The Art and Science of Coaching"  - szkołę coachów prowadzoną przez Erickson College International.  Program "The Art and Science of Coaching" jest akredytowany przez International Coach Federation.
Obecnie swoim klientom Meditor proponuje dwie metodologie coachingu – ICC oraz Erickson College.

czwartek, 12 lipca 2012

SAMOOCENA COACHA


Tak jak rośliny do rozwoju pożądają wody i słońca, tak coach potrzebuje informacji zwrotnej od swojego klienta. Warto więc systematycznie doskonalić mechanizm otrzymywania informacji zwrotnej od coachee. Pozwoli nam to doskonalić warsztat coachingowy oraz zadbać o dobry standard naszej pracy.

Coachowie najczęściej stosują pytanie oparte na skalowaniu:

W skali od 1 do 10 na ile ta sesja była dla Ciebie pomocna?  

Warto je rozwinąć o … „Jak można byłoby ją ulepszyć?”.

Pytają także klientów o stan, w jakim kończą sesje np., „Z jakim emocjami wychodzisz z naszego spotkania?  Czujesz się zniechęcony, przytłoczony, pełen nadziei lub energii. Opisz swój stan.”

Bardzo dobrym, rozwijającym warsztat coacha jest pytanie zaproponowane przez Tony Stoltzfusa: 
Staram się dopasować mój styl coachingu do potrzeb klientów. Czy powinienem dokonać jakiś zmian?”

Wspominany Tony Stoltzfus, doświadczony coach i trener proponuje abyśmy regularnie, po każdej sesji zadali sobie kilka pytań.  Nawet, jeżeli systematycznie spotykamy się z superwizorem.  Nie zajmie nam to dużo czasu.

Przykładowe pytania rozwijające samoświadomość coacha:
  • Co zrobiłem dobrze w czasie tej sesji? Co zrobię inaczej następnym razem?
  • Czy motywacja klienta dzięki sesjom rośnie? W jaki sposób mogę pomóc klientowi w zwiększeniu motywacji do zmian?
  • Czy klient zmierza w kierunku realizacji celu coachingu? Jakie moje interwencje spowodowały poprawę?
  • Jakiego rodzaju wyzwanie powinienem rzucić klientowi?
  • Czy zachowuje równowagę między wyrażaniem uznania a stawianiem wyzwań klientowi? Czego powinno być więcej?
  • Jakim człowiekiem jest klient? Czy pracuje z nim w sposób odpowiadający jego potrzebom, czy raczej poruszam się w sposób intuicyjny?

Kończąc  proces coachingowy  warto skorzystać z kwestionariuszy ewaluacyjnych, zarówno dla coacha jak i klienta. Zyskamy wartościowy materiał do dalszego rozwoju.

sobota, 30 czerwca 2012

Podyplomowe studia "AKADEMIA TRENERA" i "COACHING"


Minął kolejny rok akademicki. W ubiegły weekend odbyły się superwizje projektów dyplomowych na „Akademii trenera” i „Coachingu”.  Były i nerwy (tegoroczni słuchacze byli bardzo ambitni) i ciekawość jak przebiegały projekty pozostałych słuchaczy oraz satysfakcja, że nauka nie poszła na marne i studia kończy grupa dobrze przygotowanych do pracy trenerów i coachów. Bardzo zbliżył wszystkich trening interpersonalny, okazał się prawdziwym katalizatorem przyszłych zmian. Teraz z perspektywy czasu, mogliśmy podsumować, jak długą drogę przeszli trenerzy i coachowie.  Osobisty rozwój słuchaczy studiów podyplomowych jest dobrą zapowiedzią rozwoju ich klientów. Mam nadzieję, że spotkacie ich na trenerskim szlaku … zapowiadają się na dobrych towarzyszy w drodze do rozwoju.





 

Zainteresowanych rozpoczęciem własnej podróży, zastanawiających się czy zawód trenera lub coacha jest dla nich, zapraszam na stronę GWSH, rekrutacja na kolejny rok akademicki została rozpoczęta. 

Akademia trenera

Coaching

Szczegółowe informacje na temat obu kierunków otrzymacie pod adresem biuro@meditor.pl

zapraszamy